Polska nie zadbała o zapisy w księgach
roszczenia | Zapłaciliśmy odszkodowania cudzoziemcom, ale zaniedbaliśmy potwierdzenie w księgach wieczystych. Marek Domagalski
Jak wynika z ustaleń „Rzeczpospolitej", w czasach PRL nie interesowano się zbytnio uregulowaniem statusu prawnego nieruchomości po cudzoziemcach. Odpowiednich decyzji nie wydawano także w pierwszych siedmiu latach III RP.
Okazuje się, że tylko w kilku procentach z kilkunastu tysięcy nieruchomości Skarb Państwa został wpisany do ksiąg wieczystych.
Teraz pojawiają się spadkobiercy byłych właścicieli, co gorsza – nabywcy ich roszczeń, bo nieujawnienie państwa w księgach umożliwia im odzyskanie nieruchomości. To tylko część roszczeń reprywatyzacyjnych. Znający rynek wskazują, że nie więcej niż 10 proc., ale chodzi o ogromny majątek, choć dokładnie niezinwentaryzowany.
Pół wieku zaniedbań
Tryb postępowania w tym obszarze regulowała ustawa z 9 kwietnia 1968 r. o dokonywaniu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta