Pada mit niskiej inflacji
Janusz Jankowiak Jeśli Rada Polityki Pieniężnej nie podniesie stóp procentowych, inflacja przekroczy granicę 3 proc. już w przyszłym roku.
Struktura wzrostu gospodarczego w Polsce w tej postaci, z jaką mieliśmy do czynienia w drugiej połowie ubiegłego roku i w pierwszej bieżącego, jest jawnie proinflacyjna. Wzrost z tak dużą wagą konsumpcji i bez inwestycji nie wzmacnia potencjału gospodarki. Niski potencjał i wysokie tempo wzrostu obserwowanego PKB szybko zamyka lukę produktową. To podręcznikowe środowisko dla wzrostu inflacji.
Tendencje proinflacyjne potęgowane są przez strukturalne niedopasowanie podaży do popytu na rynku pracy. Równocześnie jednak dekompozycja PKB z tak dużą dynamiką wzrostu konsumpcji, brakiem wydatków inwestycyjnych i poprawą płynności FUS wpływa korzystnie na bieżącą sytuację budżetu państwa. Działa to usypiająco zarówno na decydentów, jak i opinię publiczną.
Trend nie do zatrzymania
Proinflacyjnego charakteru naszego wzrostu gospodarczego przez dłuższy czas nie było widać w bieżących wskaźnikach inflacji konsumenckiej. Jeszcze w sierpniu inflacja CPI wyniosła tylko 1,8 proc. rok do roku, przy spadku liczonym miesiąc do miesiąca rzędu -0,1 proc. We wrześniu było już gorzej: 2,2 proc. inflacji w ujęciu rocznym niektórych mocno zaskoczyło. Wbrew temu, co twierdzi kilku reprezentantów Rady Polityki Pieniężnej (RPP) tego trendu wzrostowego w średnim i dłuższym czasie nie da się zatrzymać. A z pewnością nie przy biernej postawie władz monetarnych i jej uspokajających,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta