Andrej Babiš to nie czeski Trump
sylwetka | Był skutecznym ministrem finansów, a wcześniej zbudował biznesowe imperium. Jest prawicowym populistą o postkomunistycznych korzeniach, a przy tym politykiem bardzo pragmatycznym. Ma rządzić Czechami, choć jest Słowakiem. hubert kozieł
Andrej Babiš, miliarder i zarazem przywódca partii ANO (Akce Nespokojených Občanů, czyli Ruch Niezadowolonych Obywateli), został zwycięzcą czeskich wyborów parlamentarnych. Jego ugrupowanie zdobyło ponad 30 proc. głosów, a media z całego świata nazywają Babiša czeskim Trumpem. To określenie mocno na wyrost, choć z amerykańskim prezydentem łączy go to, że jest dolarowym miliarderem (jego majątek szacowany jest na 2,6 mld dol.), słynie z kontrowersyjnych wypowiedzi oraz prezentuje się jako polityk antyestablishmentowy. Sam odżegnuje się od porównań z Trumpem, mówiąc, że w odróżnieniu od niego nie zaliczył bankructw.
Ulubieniec ludu
Zwycięstwo Babiša na razie nie wywołało żadnego większego wstrząsu na rynkach. Główny indeks giełdy w Pradze, PX, spadał w poniedziałek po południu o 0,5 proc., ale korona czeska lekko umacniała się wówczas wobec euro i dolara. Od początku roku zyskała ona 5,3 proc. wobec wspólnej europejskiej waluty i 17,5 proc. wobec dolara, co czyni z niej najszybciej zyskującą do nich na wartości walutę w tym roku.
– Korona szybko umacniała się przed wyborami, choć główne czynniki ryzyka były wówczas dobrze znane. Nawet jeśli na rynku będzie trochę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta