Pośrednicy obu stron, czyli podwójny zarobek na sprzedaży
Coraz częściej jeden agent pobiera prowizję zarówno od sprzedającego, jak i kupującego
Mieszkania schodzą dziś niemal na pniu, więc pośrednicy nie muszą – jak to jeszcze niedawno bywało – zabiegać o klientów. Nierzadko zdarzają się sytuacje, gdy agenci pobierają prowizję od obu stron transakcji. Zainteresowani kupnem nieruchomości, którzy nie godzą się podpisać umowy pośrednictwa, bo mają świadomość, że pośrednik pobierze wynagrodzenie również od strony sprzedającej, nie stanowią już dla agentów problemu. Muszą liczyć się z tym, że zostaną odesłani z kwitkiem.
– Rynek jest dziś taki, że na ich miejsce pojawią się kolejne osoby, które nie będą kwestionować zasadności pobierania podwójnego wynagrodzenia – przyznaje Marta Baczewska-Golik prowadząca w Gdańsku agencję House Tube Nieruchomości.
Rynek się zmienia
– Jeszcze siedem miesięcy temu powiedziałabym, że prawie nikt nie pobiera prowizji od kupujących. Dziś – gdy ceny nieruchomości w Gdańsku wzrosły o jakieś 15 proc., jest górka i kolejka kupujących – sytuacja wygląda zdecydowanie inaczej. Ogłoszenia zatytułowane „kupujący nie płaci prowizji" to rzadkość – wskazuje Baczewska-Golik.
Czy jednak bycie pośrednikiem obu stron jest prawnie dozwolone? Zgodnie z ustawą o gospodarce nieruchomościami pośrednictwo polega na odpłatnym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta