Zawsze z sentymentem wracam do rodzinnego miasta

źródło: Rzeczpospolita

Maciej Kurzajewski przez całą szkołę średnią śpiewał w kaliskim chórze chłopięco-męskim.

Kiedy przyjeżdżam do Kalisza, widzę prężne, odnowione, czyste i kolorowe miasto – mówi pochodzący z Kalisza znany dziennikarz telewizyjny.

Rz: Jest pan kaliszaninem mieszkającym i pracującym w Warszawie. Ma pan porównanie, jak wygląda to miasto teraz, a jak wyglądało w czasach, kiedy pan wyjeżdżał. Co się zmieniło?

Maciej Kurzajewski, prezenter telewizyjny, dziennikarz sportowy TVP: Teraz Kalisz wygląda pięknie. Wiele się tu zmieniło, zwłaszcza kiedy przestał być miastem wojewódzkim. Uciekło z niego wtedy sporo energii, różnica była wyczuwalna. Kiedyś znajdowało się tu sporo zakładów przemysłowych (włókienniczych i metalowych). Pamiętam Zakłady Przemysłu Dziewiarskiego Polo, tam pracowała moja mama. Pamiętam też m.in. Fabrykę Fortepianów i Pianin Calisia (dawniej Arnolda Fibigera), z której Kalisz słynął na cały świat. Stary budynek tejże fabryki to przede wszystkim miejsce ciekawe...