Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Prawo kontra sprawiedliwość

11 stycznia 2018 | Prawo | Krzysztof Oppenheim

W naszym kraju bardzo często postępowanie „zgodnie z prawem" nie ma nic wspólnego ze sprawiedliwością, co widać najlepiej w sporach z instytucjami finansowymi – uważa ekspert.

Niedawno Krzysztof Piasecki ze zdziwieniem konstatował – abstrahując od nazwy ugrupowania sprawującego władzę – że prawo i sprawiedliwość to zupełnie nie to samo. Jednym z wniosków autora skeczu było m.in. stwierdzenie, że Ministerstwo Sprawiedliwości nie musi przestrzegać prawa, bo jest od sprawiedliwości. A nie od prawa. Nie wchodząc w polemikę na tematy polityczne, w jednej kwestii trzeba przyznać kabareciarzowi rację. Cztery przykłady – niemal powszechnych działań w naszym systemie prawnym – pokazują, jak daleko prawo odbiega od sprawiedliwości.

Bankowy tytuł egzekucyjny

Największą hańbą dla polskiego wymiaru sprawiedliwości był bankowy tytuł egzekucyjny (BTE). Przez blisko 20 lat banki mogły być sędzią we własnej sprawie – w ich sporach przeciwko kredytobiorcom. Nikt nie jest w stanie określić skali tragedii, jakie spowodowało to zbrodnicze narzędzie. W ostatnich latach przed delegalizacją BTE, co miało miejsce w listopadzie 2015 r., wystawiano rocznie ok. miliona BTE.

14 kwietnia 2015 r. Trybunał Konstytucyjny uznał stosowanie BTE za niezgodne z ustawą zasadniczą. Powstaje więc dość naturalne pytanie: jak zatem traktować dziś „wyroki" sądów z lat poprzednich, tj. te z użyciem BTE? Wszak Konstytucja RP w tym zakresie nie uległa zmianie. Stąd oczywisty wniosek, że wszystkie orzeczenia sądów przyznające rację bankom – bez rozpoznania merytorycznego danego...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10948

Wydanie: 10948

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament