Rynek eurodolarowy mało znany olbrzym
Wycofywanie się Fedu z QE nie spowoduje deficytu dolarów na globalnym rynku finansowym. Depozyty w tej walucie będą nadal kreowane nie tylko w USA, ale także w wielu innych krajach.
Andrzej Sławiński
Oficjalnie program luzowania ilościowego (QE; quantitative easing) amerykańskiego Systemu Rezerw Federalnych skończył się w 2014 r. W rzeczywistości jednak był w dużej mierze kontynuowany. Fed nadal kupował obligacje, reinwestując raty kapitałowe płacone mu przez emitentów. Oznaczało to, że od 2014 r. Fed odnawiał stale swój portfel obligacji. Przyczyna była oczywista: gdyby zaczął naprawdę je sprzedawać, wywołałby tym spadek ich cen, a tym samym wzrost wysokości długoterminowych stóp procentowych. Przyhamowałby tym i tak rozczarowująco niskie w ostatnich latach tempo wzrostu gospodarczego w USA. Dopiero niedawna wyraźna poprawa koniunktury skłoniła Fed do podjęcia decyzji, by stopniowo zmniejszać swój portfel obligacji. Planowane tempo przeprowadzania tej operacji ma być jednak wystarczająco małe, by nie wpłynęło to znacząco na wysokość rynkowych stóp procentowych.
Pojawia się jednak pytanie, czy wycofywanie się Fedu z QE wywoła w gospodarce globalnej, a zwłaszcza w krajach wschodzących, symetryczne skutki, jakie spowodowało uruchomienie QE, gdy wywołany tym odpływ kapitału z USA spowodował falę aprecjacji walut krajów wschodzących i niezdrową – opartą na szybkim wzroście akcji kredytowej – poprawę koniunktury w ich gospodarkach.
Odpływ kapitału z USA był efektem tego, że banki amerykańskie musiały coś zrobić z dużą ilością płynnych rezerw,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta