Kiedy mniejsze może być lepsze od dużego?
Specjaliści zamiast biegłych w sprawach cywilnych.
Nie dziwmy się sądom, kiedy dopuszczają i procedują różne kontrowersyjne nawet wnioski czy dowody. Przecież do dowodu droga prowadzi zawsze poprzez wnioski dowodowe. Sąd musi je rozpatrywać na podstawie oceny związku dowodu ze sprawą.
Postępowanie dowodowe zaczyna się od rozpoznania wniosków dowodowych
Konstytucyjne prawo do sądu określane też jako prawo do rzetelnego procesu (art. 45 Konstytucji RP) można właśnie rozumieć jako prawo do przedstawiania twierdzeń i wniosków o dowodach. Tymczasem w kodeksie postępowania cywilnego ustawodawca z tego prawa zrobił obowiązek (art. 3 k.p.c.), mieszając go jeszcze z nieuregulowanymi w kodeksie dobrymi obyczajami i prawdą. Zapewne takie rozumienie problemu jest pozostałością minionej słusznie wiary w prawdę obiektywną. Wiary zbudowanej na złudzeniach, że strony dążą nie do wygranej z przeciwnikiem, ale do wszechstronnego wyjaśnienia sprawy i jej okoliczności (zwanej prawdą).
Miarą rzetelności procesu jest więc stopień swobody dowodowej. Przecież ograniczenia w składaniu dowodów przekładają się na wynik sprawy, czyli decydują o skuteczności ochrony praw i interesów zainteresowanych podmiotów. Nie można jednak wyobrazić sobie, że przedstawianie dowodów miałoby się odbywać bez żadnych ograniczeń. Brak ograniczeń w przedstawianiu wniosków procesowych i dowodowych może być zaproszeniem do obstrukcji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta