Obligatariusze GetBacku muszą jeszcze poczekać
Posiadacze obligacji windykatora nie mogą ocenić, czy propozycje restrukturyzacji długu są dla nich atrakcyjne, bo nie wiadomo, ile rzeczywiście warte są jego portfele wierzytelności.
maciej rudke
GetBack złożył propozycje układowe, na środę zwołał konferencję i ma przedstawić więcej informacji. Co teraz mogą zrobić obligatariusze?
Sporo niewiadomych
Na razie trudno rzetelnie ocenić złożone propozycje układowe, bo wciąż nie wiemy, jaka jest sytuacja finansowa spółki. Głównie chodzi o wiarygodną wycenę portfeli wierzytelności GetBacku, to podstawowy element decydujący o tym, ile pieniędzy i w jakim czasie obligatariusze mogliby odzyskać. – Skoro firma proponuje odpis jednej trzeciej wartości obligacji, to zakładam, że nastąpiło duże pogorszenie spłacalności i spadek wyceny wielu jej portfeli. Pytanie brzmi, dlaczego tak się stało, kto wcześniej weryfikował wartość i wycenę portfeli oraz na ile wiarygodne są obecne szacunki – mówi Adam Ruciński z firmy doradczej BTFG.
Nawet publikacja raportu rocznego, zaplanowana na 15 maja, może nie rozwiać wątpliwości co do sytuacji finansowej GetBacku. – Powinien zostać opublikowany także niestandardowy raport z wyceną portfela wierzytelności, pokazujący się, jak się ona zmieniała i dlaczego – dodaje Ruciński.
– Gdy Idea Bank sprzedawał GetBack dwa lata temu, pozytywnie oceniałem proces i uzyskaną wycenę. Ale gdy spółka wchodziła rok później na GPW, łapałem się za głowę, widząc wycenę. Inwestorzy, którzy kupili akcje GetBacku w IPO, popełnili olbrzymi błąd i tego nie da się już...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta