Nam się chce bardziej niż innym
Koszty nie są już najważniejszym elementem, którym konkurujemy na unijnych rynkach. Kluczowa jest jakość, terminowość, elastyczność działania – mówi prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce.
Rz: Jaki jest udział Polski w europejskim transporcie drogowym? Jaką rolę odgrywają w nim polskie firmy?
Jan Buczek: Polska jest zdecydowanie największym przewoźnikiem unijnym. Jeśli układać ranking krajów według wykonywanej pracy przewozowej, mierząc nasz udział przy zastosowaniu wskaźników efektywności, to jesteśmy na najwyższym miejscu podium. W ilości przewiezionych towarów w relacji międzynarodowej mamy ponad jedną czwartą rynku.
Gdzie są nasze największe atuty? W kosztach? Szybkości dostaw? Co sprawia, że polscy przewoźnicy mają więcej zleceń niż firmy przewozowe z innych krajów?
Trzeba zwrócić uwagę, że naszymi największymi konkurentami są przedsiębiorstwa przewozowe z państw Europy Środkowo-Wschodniej. Te, które weszły do Unii Europejskiej w tym samym czasie co Polska lub niewiele później. Gdy rozpoczynaliśmy ekspansję na rynku europejskim, nasze koszty były niższe. Teraz musimy konkurować z innymi tanimi przewoźnikami. Więc koszty nie są już najważniejszym elementem, którym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta