Richard Pipes – amerykańska kariera i polska wrażliwość
Dla Aleksandra Sołżenicyna był rusofobem, a dla wielu Polaków – „naszym człowiekiem w Białym Domu". O tym, kim naprawdę był zmarły przed kilkoma dniami historyk, pisze ekspert z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
Amerykańscy historycy i znawcy Rosji napisali bardzo ważny rozdział w historii humanistyki za oceanem. Jesteśmy często my, Polacy, więźniami generalizacji, w myśl której Amerykanie znają się na Rosji słabo, a na jej historii (zwłaszcza tej, która rozegrała się w naszym regionie) w szczególności.
Tymczasem rzeczywistość jest dużo bardziej skomplikowana. Doświadczenie środkowo- i wschodnioeuropejskie, nasz punkt widzenia pojawiały się na kartach prac najwybitniejszych amerykańskich znawców tematu. Choćby w dorobku zmarłego kilka dni temu Richarda Pipesa.
Ucieczka z Europy
Richard, wtedy właściwie jeszcze Ryszard, Pipes urodził się 11 lipca 1923 roku w Cieszynie. Większość swojego dzieciństwa spędził jednak w Warszawie, w nieistniejącej już kamienicy, na której miejscu stoi obecnie Pałac Kultury i Nauki. Jego ojciec Marek był galicyjskim Żydem, który podczas I wojny światowej służył Legionach.
Jak w przypadku wielu innych żydowskich rodzin z Galicji i Śląska Cieszyńskiego, w domu Pipesów mówiło się dwoma językami, po polsku i niemiecku. Nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta