Branża liczy na przełom po kłopotach Astaldi
BUDOWNICTWO | Firmy wciąż wierzą, że nie będzie powtórki z katastrofalnego 2012 r. Potrzebne są jednak zmiany – głównie waloryzacja cen w kontraktach.
Po ośmiu miesiącach produkcja budowlano-montażowa w Polsce była o niemal 21 proc. wyższa niż rok wcześniej, a indeks WIG–budownictwo jest dziś tak nisko, jak pięć lat temu. Inwestorzy wciąż obawiają się o wpływ wzrostu kosztów na rentowność kontraktów. Kłopoty włoskiego Astaldi, dużego gracza na naszym rynku, tylko wzmacniają te nastroje.
– Decyzji polskiego oddziału Astaldi o zejściu z budowy dwóch linii kolejowych nie można utożsamiać wyłącznie z trudną sytuacją spółki matki. Wydaje się, że jest ona również konsekwencją problemów, z którymi od wielu miesięcy mierzą się wszystkie firmy działające na polskim rynku budowlanym, o...
Archiwum to wszystkie treści publikowane w "Rzeczpospolitej" od 1993 roku.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta