Rząd jednak nie uderzy w gigantów gier wideo
Rozrywka | Resort finansów uważa, że producenci sprzedający losowe nagrody w swoich tytułach nie łamią ustawy hazardowej.
Potężni game developerzy, jak wart prawie 48 mld dol. Activision Blizzard czy Electronic Arts (ponad 28 mld dol.), mogą spać spokojnie. Budzące kontrowersje ich praktyki, polegające na udostępnianiu w swoich grach płatnych, losowo generowanych dodatków (np. kart czy akcesoriów), które mają znamiona loterii, nie będą w Polsce zakazane – ustaliła „Rzeczpospolita".
Ministerstwo Finansów (MF) odpowiada w ten sposób na pierwsze w naszym kraju doniesienie o możliwości złamania ustawy hazardowej przez grę „FIFA" firmy Electronic Arts (EA), o którym pisaliśmy w czwartek. Odpowiedź resortu jest zaskakująca, bo z losowymi, płatnymi nagrodami w grach (tzw. loot boxy) walkę podjęły rządy Holandii, Belgii, a w ich ślady mogą pójść Wielka Brytania, Szwecja i kolejne kraje Unii Europejskiej.
Loot boxy na celowniku
Krakowska kancelaria prawna Transtica złożyła doniesienie do MF i Służby Celnej, zawiadomiła też urząd skarbowy. Tom Rollauer, prawnik kancelarii, przekonuje, że EA łamie ustawę o grach hazardowych. –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta