Przenosiny na prowincję
Świat | Pomysły na dekoncentrację władzy to nie polska specyfika. Dania realizuje taki program, a Niemcy każdą nową instytucję lokują poza Berlinem. Szwecja za to policzyła, że koszty przenoszenia urzędów są za duże.
Przez Stany Zjednoczone co i raz przetacza się wielka dyskusja, czy należy wyprowadzić rząd poza Waszyngton. Ostatnio ożywiło ją kilka propozycji ustaw dekoncentracyjnych, złożonych w Kongresie.
Zakładały one mniej więcej, by każda federalna agencja wykonawcza przygotowała się do przeprowadzki. Jeśli taka operacja miałaby przynieść poważne oszczędności, należałoby ją przeprowadzić – wedle jednego z projektów – do września 2023 r. Docelowo w stolicy miało zostać nie więcej niż 10 proc. pracowników rządowych biur i departamentów.
Amerykańskie argumenty za
Zwolennicy takiego posunięcia argumentowali, że administracja ulokowana poza Waszyngtonem to mniejsze koszty jej funkcjonowania. Bo tak jak wszędzie na świecie wynagrodzenia w stolicy należą do najwyższych w kraju, podobnie z cenami najmu i kosztami życia. Poza tym koncentracja władzy w jednym miejscu to także koncentracja różnego rodzaju lobbystów i oderwanie tejże władzy od prawdziwych problemów mieszkańców.
Jeszcze innym argumentem za była redystrybucja bogactwa i infrastruktury do innych stanów niż District of Columbia. Nie ulega bowiem wątpliwości, że swoją zamożność stan zawdzięcza koncentracji władzy, a jej mała cząstka dla innego miasta mogłaby stać się katalizatorem wzrostu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta