Czas na Europę, w której centrum jest człowiek
Znów potrzebujemy solidarności. Nie tylko tej przez wielkie „S", ale też tej małej, codziennej. Bo tylko wspólnota obroni nas przed wzbierającą falą populizmu i nacjonalizmu – twierdzi lider partii Wiosna.
Od początku mojej aktywności publicznej przyświecało pewne marzenie. Marzenie o Polsce, w której wszyscy jesteśmy różni, ale każdy jest równie ważny. O Polsce, gdzie wszyscy będziemy tworzyć wspólnotę, która nikogo nie wyklucza i nikogo nie pozostawia z tyłu. Właśnie ta nadzieja i to marzenie dają mi odwagę i energię do działania.
Polski nie stać już na dłuższe trwanie w jałowym politycznym sporze pomiędzy dwoma głównymi partiami. Istnieje model państwa poza liberalizmem i prawicowym konserwatyzmem. Dychotomia, przed którą stawiają nas główne partie polityczne w Polsce, jest fałszywa. Chcę Polkom i Polakom zaproponować inny wybór. Nieodżałowany prof. Karol Modzelewskiego w jednym z wywiadów powiedział: „ze szczytnego hasła »wolność, równość, braterstwo« w III RP wyszła nam tylko wolność".
Przez osiem lat liberalnych rządów priorytetem był wzrost gospodarczy i wskaźnik PKB, a nie poziom zarobków, wyrównywanie szans i nierówności społecznych, dbałość o czyste środowisko czy jakość usług publicznych. Całe grupy społeczne i duże obszary państwa zostały opuszczone, pozostawione swojemu losowi. Prawa kobiet, mniejszości, ochrona środowiska, nowoczesna edukacja, sprawna służba zdrowia, sprawne, informatyczne państwo – wszystko to było odkładane ad acta, z odręcznym dopiskiem „jeszcze nie czas". „Ciepła...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta