Kary nawet dla sterylnie czystych
Sankcje wobec domniemanych przestępców często uderzają w uczciwe firmy. Zniechęca to do prowadzenia biznesu.
O tym, do jakiego stopnia potrafi zapędzić się aparat państwowy w karaniu przedsiębiorców, świadczy historia, która niedawno przydarzyła się nowosądeckiemu przedsiębiorcy Romanowi Klusce. Po tym, jak rozstał się z biznesem komputerowym, założył nowoczesną mleczarnię i zaczął produkować wysokiej jakości sery.
Mandat za nowoczesność
Unikalna technologicznie linia produkcyjna (prawdopodobnie najnowocześniejsza w Europie) w zakładzie Kluski zapewnia absolutną sterylność przerobu. Jednak gdy przyszli inspektorzy sanepidu, nie zrobiło to na nich wrażenia. Bardziej zainteresowali się firmową łazienką. Dostrzegli, że przy dozowniku do mydła nie ma napisu „mydło" i wlepili Klusce pięćsetzłotowy mandat. Biznesmen go zapłacił, ale dziś chętnie opowiada tę historię jako przykład...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta