PiS robi z Kościoła politycznego zakładnika
Sojusz tronu i ołtarza w każdej demokracji jest problemem. Ale w Polsce grozi bardzo poważnymi skutkami. Dla Prawa i Sprawiedliwości – bo przeniesienie politycznego sporu na grunt religijny może mieć bardzo konfrontacyjny efekt. Dla Kościoła – bo może przyspieszyć proces laicyzacji Polaków.
Każdy dobry Polak musi wiedzieć, jaka jest rola Kościoła, musi wiedzieć, że poza nim jest – jeszcze raz to powtarzam – nihilizm. I ten nihilizm my odrzucamy, bo nihilizm niczego nie buduje, nihilizm wszystko niszczy – mówił w sobotę Jarosław Kaczyński podczas konwencji programowej PiS. Nikt po tych słowach nie może mieć wątpliwości, że prezes partii rządzącej usiłuje wziąć Kościół jako zakładnika w kampanii wyborczej.
Pomijając wszystko inne, ta wypowiedź jest nieprawdziwa. W samym PiS znaleźć można zdeklarowanych ateistów – czy są wobec tego nihilistami? Jeśli tak – to co robią w partii rządzącej, która z nihilizmem chce walczyć? Jeśli nie – to znaczy, że twierdzenie, iż poza Kościołem jest tylko nihilizm, jest po prostu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta