Powrót japońskiego lotnika
Ryoyu Kobayashi wygrał w Klingenthal, ale odżywa też wiara w Polaków – drużynowo zwyciężyli jak dawniej.
Polski bilans wyjazdu na niemiecko-czeskie pogranicze wypada na plus. Drużyna zwyciężyła w sobotę, dzień później w konkursie indywidualnym pięciu Polaków zdobyło punkty PŚ. Wygląda na to, że przynajmniej żelazna trójka: Piotr Żyła (dziewiąty w niedzielę), Kamil Stoch (dziesiąty) i Dawid Kubacki (14.) powoli zbliża się do mistrzowskiej formy.
Wydarzeniem niedzielnego konkursu, może nawet całego weekendu, stało się odrodzenie Ryoyu Kobayashiego. Japończyk przymierzał się do wygranej już tydzień temu w Niżnym Tagile, wtedy jeszcze nie wyszło, nawet jeśli pomagały mu maszynki do przeliczania wiatru.
Na Vogtland Arena był już tym nieznającym granic skoczni japońskim lotnikiem, przez trzy dni...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta