Bezpieczeństwo prawne albo chaos
Warto się zastanowić nad nowym sposobem wyboru sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa. Powinien być bardziej demokratyczny niż przed 2018 r. i zapewniać wybór części sędziowskiej przez samych sędziów (inaczej niż od 2018 r.).
Od czasu wydania wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 19 listopada 2019 r. oraz wyroku SN z 5 grudnia 2019 r. w sprawie III PO 7/18 sądy w Polsce w mniejszym lub większym stopniu i za pomocą różnych instrumentów prawnych badają bądź odmawiają badania, czy sąd wydający dany wyrok spełnia kryteria niezależności i niezawisłości opisane w wyroku TSUE. Kwestie te są badane w kontekście udziału w składzie orzekającym sędziego powołanego przez prezydenta RP po przejściu procedury nominacyjnej przed KRS powołaną w marcu 2018 r.
Niektóre sądy przyjmowały, że kwestia ta nie ma znaczenia, inne zaś – że ma. Od razu pojawiło się też pytanie, czy powyższe zachowanie, wynikające pośrednio z wyroku TSUE z 19 listopada 2019 r., nie wkracza w wyłączną prerogatywę prezydenta RP.
Można zatem powiedzieć, że pod koniec 2019 r. rozpoczęła się w polskim wymiarze sprawiedliwości wielka era kwestionowania.
Widmo bałaganu
Interesujące jest, że jak mało kiedy, akurat w tym wypadku zdecydowana większość prawników oraz przedstawicieli władzy wykonawczej i ustawodawczej zwraca uwagę właściwie na to samo: na groźbę chaosu. W prywatnych rozmowach określam ten stan jako niebezpieczeństwo rozbicia dzielnicowego. Skoro już teraz zapadają różne rozstrzygnięcia, a napięcie narasta, to racjonalnie można przyjąć, że będą okręgi, składy i sędziowie, którzy uznają, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta