Prawnicy wyszli na ulice, wsparli ich obywatele
Marsz Tysiąca Tóg zgromadził Polaków oraz sędziów z innych krajów europejskich. Uczestnicy apelowali do prezydenta o autonomiczne decyzje.
Miał być marsz tysiąca prawników, a szło w nim, jak ostatecznie podaje warszawski ratusz, 30 tys. obywateli.
– Nie spodziewaliśmy się takiego wsparcia – mówił pod koniec sobotniego Marszu Tysiąca Tóg Krystian Markiewicz, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia.
W podobnym tonie wypowiadali się także adwokaci, radcowie prawni i sędziowie, którzy ubrani w togi przeszli spod Sądu Najwyższego aż pod Sejm.
Manifestacja była sprzeciwem wobec ustaw sądowych, które 20 grudnia uchwalił Sejm. Uczestnicy szli w ciszy, bez politycznych haseł, nadmiaru przemówień. Pojawił się jednak apel do prezydenta: niech stanie się pan samodzielnym politykiem, który podejmuje autonomiczne decyzje.
– Szliśmy w togach, żeby wszyscy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta