Miło bać się tylko przed ekranem
Niedoszły kinowy hit „W lesie dziś nie zaśnie nikt" Bartosza Kowalskiego można oglądać w streamingu.
To bezprecedensowa decyzja. Gdy kina są zamknięte, filmowcy szukają dla swoich filmów innych kanałów dotarcia do widzów. Ledwie po tygodniu wyświetlania „Sali samobójców. Hejtera" Jana Komasy dystrybutor i producenci zdecydowali się rozpowszechniać film w Player.pl oraz Canal+ Polska. Teraz w Netflixie można oglądać „W lesie dziś nie zaśnie nikt" Bartosza Kowalskiego. Pierwotnie miał wejść do kin 13 marca, a do premiery w sieci miał jeszcze długą drogę. Pandemia wszystko zmieniła. Debiutuje w streamingu.
Wstydliwa fascynacja
– Nie wyobrażam sobie, jak będą funkcjonować filmy, gdy kina się otworzą – mówi producent Jan Kwieciński. – Kiedy i jak trafią na ekran? Będzie wtedy długa kolejka tytułów czekających na premierę. Wszyscy poniesiemy straty. Dlatego zdecydowaliśmy się nie czekać, lecz udostępnić film widzom poprzez platformę streamingową. To dla nas ważny i wyjątkowy krok.
Premiera jest ważna, bo reżyser Bartosz Kowalski to autor znakomitego „Placu zabaw",...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta