Nacisk świata rośnie
Polski Komitet Olimpijski apeluje o przełożenie igrzysk. Kanadyjczycy już zapowiedzieli, że do Tokio nie pojadą. Zmiana terminu jest nie do uniknięcia.
Tylko jedno w sprawie tokijskich igrzysk jest pewne: nie będą odwołane, niewiadomą pozostaje natomiast data ich rozegrania. Międzynarodowy Komitet Olimpijski decyzję o ewentualnym przełożeniu imprezy chce ogłosić w ciągu czterech tygodni, ale to wydaje się nierealne. Krytyka tego stanowiska jest powszechna, decydować trzeba dużo wcześniej.
Stanowisko MKOl mięknie zresztą z dnia na dzień. Tydzień temu przewodniczący Thomas Bach polecał zawodnikom przygotowywać się do startu „najlepiej jak mogą". We wtorek „na radykalne decyzje było zbyt wcześnie", w sobotę Bach „rozważał różne scenariusze", aż wreszcie MKOl wyznaczył sobie termin na podjęcie decyzji o losach igrzysk. Absurdalnie długi.
Jeżeli tokijska impreza odbędzie się w tym roku, to bez udziału Kanadyjczyków, którzy już o tym oficjalnie poinformowali. I zapewne bez Australijczyków, Nowozelanczków oraz Norwegów, choć tu na razie są tylko medialne informacje.
„Byłoby to niebezpieczne zarówno dla zawodników, jak i dla zdrowia publicznego" – czytamy w oświadczeniu kanadyjskiego komitetu olimpijskiego. – Prowadzimy świat. Jestem dumna z postawy Kanady –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta