Groźny scenariusz
W warunkach epidemii protestów przeciw władzy nie będzie, ale potem Polacy mogą wyjść na ulice.
Jakie wnioski należy wyciągnąć z przeforsowania w Sejmie przez Jarosława Kaczyńskiego ustawy wprowadzającej powszechne wybory korespondencyjne?
Po pierwsze. Została uchwalona ustawa sprzeczna z konstytucją, oddająca pani marszałek Sejmu (a w rzeczywistości Jarosławowi Kaczyńskiemu) decyzję o terminie wyborów prezydenckich i wprowadzająca zasadniczą wątpliwość co do uczciwości wyborów. To, że nie będą one powszechne, równe, bezpośrednie, to oczywistość. Czy będą tajne? Obecnie nie wiemy.
Po drugie. Nie powinniśmy być zaskoczeni. Ustawa o zmianie wyborów to ważny, ale tylko etap w procesie faktycznej zmiany ustroju państwa, trwającym od pierwszych tygodni po objęciu władzy przez rząd Prawa i Sprawiedliwości jesienią 2015 roku. Centralna władza polityczna, kierowana przez prezesa PiS-u, przejmowała coraz więcej kompetencji, niejednokrotnie łamiąc konstytucję i wielokrotnie ją naciągając. Było to możliwe, gdyż PiS dysponował parlamentarną większością,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta