Bez Unii Hiszpania by zbankrutowała
Europejczycy zaczną teraz przeglądać na oczy – uważa Jaume Duch Guillot, dyrektor generalny ds. komunikacji w Parlamencie Europejskim.
Rzeczpospolita: Ma pan wieloletnie, ogromne doświadczenie w komunikowaniu Unii Europejskiej. Kampania informacyjna i promocyjna przed wyborami do Parlamentu Europejskiego rok temu uważana była powszechnie za wielki sukces. Jak komunikować w czasach kryzysu?
To nie jest normalna komunikacja, bo tym razem mówimy cały czas o kryzysie. Około 90 proc. naszej komunikacji dotyczy walki z koronawirusem i nie tego, co robi sam Parlament, ale tego, co robi cała UE. Wspomniała pani o ostatniej kampanii, więc tu porównanie. Wtedy zdecydowaliśmy, że informujemy i promujemy Unię, a nie jedną instytucję – Parlament. Teraz przyjęliśmy to samo podejście i wszystko, co robimy, czy to w mediach społecznościowych, czy w różnego rodzaju akcjach partnerskich, kręci się wokół Unii, wokół Europy. I jeśli mieszkańcy UE są zawiedzeni, że Unia nie robi tyle, ile by oczekiwali, to wyjaśniamy dlaczego. Czasem jest to po prostu coś, na co nie mamy wpływu i czego nie mamy prawa robić. Czasem wyjaśniamy po prostu, jak działa Unia. Bo Unia to instytucje w Brukseli, które są mniej lub bardziej federalne, mają swój sposób działania i zawsze są tego efekty. Ale Unia to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta