Oligarcha topi Ukrainę
Garstka deputowanych sabotuje ustawę, od której zależy ratunek przed upadłością państwa.
– Ukraina już nie istnieje – powiedział główny bohater serialu „Sługa narodu", patrząc na mapę rozdartego na kawałki i podzielonego na mniejsze państewka kraju. Rola w tej produkcji przetarła ścieżkę do prezydentury byłemu artyście kabaretowemu Wołodymyrowi Zełenskiemu. Dzisiaj to już nie filmowy, lecz prawdziwy prezydent Ukrainy ma powody, by z niepokojem spoglądać na mapę częściowo już rozebranego państwa.
Oderwany przez Rosję Krym i tląca się od niemal sześciu lat wojna na wschodzie to tylko część dzisiejszych kłopotów Ukrainy. Od miesięcy Kijów starał się o pomoc finansową z Międzynarodowego Funduszu Walutowego, która ma zasilić borykającą się od lat z problemami ukraińską gospodarkę.
Jakby problemów było mało, nadeszła pandemia koronawirusa i dziura w ukraińskim budżecie zaczęła rosnąć. Pojawiły się dodatkowe wydatki na służbę zdrowia, która pozostawia wiele do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta