e-Żabka dostarczy zakupy w godzinę
Podczas epidemii musieliśmy zamknąć tylko kilka sklepów – mówi Tomasz Suchański, prezes Żabka Polska.
Gospodarka jest odmrażana, ludzie wracają do zakupów. Czuje pan oddech ulgi?
Ulgę poczułem wcześniej, widząc, jak odpowiedzialnie i z jakim zaangażowaniem podeszli do wyzwania kryzysowego nasi franczyzobiorcy, pracownicy, współpracownicy i jak bardzo możemy liczyć na naszych klientów. Ostatnie tygodnie były bardzo trudne, ale pokazały też, z jakimi niesamowitymi ludźmi przyszło mi pracować. Wszyscy zasługują na najwyższy szacunek.
Ile Żabek musieliście zamknąć podczas epidemii?
Dosłownie kilka. Wspólnie z franczyzobiorcami podjęliśmy decyzję o czasowym zamknięciu sklepów w centrach handlowych, które i tak były puste. Utrzymywanie tam czynnych sklepów nie miało sensu. Poza tym mieliśmy to szczęście, że nasze sklepy, szybko przygotowane do sprzedaży w nowych warunkach, mogły być cały czas otwarte. Obroty firmy w stosunku do zeszłego roku spadły, ale w sposób minimalny.
Co jest hitem sprzedaży w dobie epidemii?
Oczywiście maseczki. Znikają z Żabek błyskawicznie. Ale widzimy również zmiany w sprzedawanym asortymencie. Klienci nastawili się na zaspokajanie codziennych podstawowych potrzeb – znakomicie sprzedają się na przykład makarony. Natomiast dużo mniejsza jest sprzedaż tzw. food to go, czyli np. hot dogów i zapiekanek. Klienci częściej kupują jedzenie do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta