Króliki doświadczalne
Po dwóch miesiącach futbol wychodzi z kwarantanny. Cała Europa patrzy z ciekawością na niemiecki eksperyment i uczy się nowych zachowań.
Puste stadiony, zawodnicy świętujący bramki przez stuknięcie się łokciami, rezerwowi w maskach na trybunach, dezynfekowane piłki, doping z głośników i wywiady na odległość. Oto postpandemiczny świat futbolu, do jakiego w najbliższych tygodniach trzeba się przyzwyczaić.
Dziwnie ogląda się transmisje z niemieckich boisk, ale to cena, jaką trzeba zapłacić, by wrócić do normalności. Najważniejsze, że znów grają.
„Nie ma wirusa, który powstrzymałby futbolowe emocje i pasję" – pisze „AS", a inny hiszpański dziennik „Sport" twierdzi, że to „balsam na rany w czasach bez futbolu". „Mundo Deportivo" zauważa jednak, że „namiętność zastąpiła cisza". Jak dodaje angielski „Guardian" cisza, którą przeszywają tylko okrzyki zawodników i instrukcje trenerów, brzmiące jak jęki „torturowanego podtapianiem".
Pusta Żółta Ściana
„Daily Mail" graczy nazywa wysoko opłacanymi królikami...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta