Wielka miłość nie tylko na ekranie
Każdy mężczyzna w jej życiu okazał się pomyłką. Każdy – z wyjątkiem Bogarta. On natomiast dopiero dzięki niej uwierzył w prawdziwą miłość.
Ich uczucie do dziś przyprawia widzów na całym świecie o szybsze bicie serca. Mimo czterech wspólnych filmów, w których scenariusz na końcu zawsze łączył ich razem w namiętnym pocałunku, ten najlepszy napisało dla nich życie. I prawdopodobnie nikt w Hollywood nie kochał bardziej niż „Bogie" i Bacall.
Jesienny chłód listopada 1942 roku nie zniechęcał dziewcząt w Nowym Jorku, które tłumnie gromadziły się przed kinami wyświetlającymi „Casablancę". W filmie grał bowiem Humphrey Bogart, którego męskość i szorstkość rozpalała nie tylko fanki kina noir. Jednak wśród licznych wielbicielek na próżno szukać było Betty Perske – tak brzmiało prawdziwe imię i nazwisko Lauren Bacall. 17-letnia początkująca aktorka ceniła kunszt Bogarta, ale nie zachwycała się jego urodą. Nie tylko nie uznawała go za seksownego, ale też z pewnością nigdy nie przeszło jej przez myśl, że „Bogie" wkrótce zostanie miłością jej życia.
Gdy „Casablanca" święciła triumfy i biła kinowe rekordy, Bogart, mimo całkiem sporego dorobku filmowego, dopiero wówczas został okrzyknięty przez prasę ulubieńcem Hollywood. Rola Ricka Blaine'a sprawiła też, że stał się najlepiej wówczas opłacanym aktorem na świecie. Poza ekranem Bogart nie miał jednak powodów do radości.
Rozpadało się jego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta