Branży hotelowej może grozić fala upadłości
Perspektywy dla hoteli okazują się gorsze niż oczekiwano. Goście biznesowi nie wrócili, na razie nie dopisują także turyści. Aż 87 proc. hoteli ma problemy z utrzymaniem płynności finansowej. ADAM WOŹNIAK
Możliwość otwarcia hoteli z początkiem maja nie przyniosła branży ani zwiększonego napływu gości, ani widocznej poprawy dramatycznie słabej kondycji finansowej. Hotelarze nie ukrywają: jest gorzej, niż się spodziewali.
Według przeprowadzonych w połowie czerwca badań Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego (IGHP), aż 87 proc. hoteli ma problemy z utrzymaniem płynności finansowej. Jedna trzecia hoteli musiała przeprowadzić zwolnienia wśród pracowników etatowych, a prawie dwie trzecie zdecydowało się na obniżki cen, licząc, że pomogą przyciągnąć gości.
Wakacje nie pomogą
Nic dziwnego: w maju, przez pierwsze trzy tygodnie od otwarcia, frekwencja nie przekraczała 10 proc. W dodatku rozczarowaniem okazał się także długi czerwcowy weekend: w tygodniu ze Świętem Bożego Ciała, od 8 do 14 czerwca, tylko niewiele ponad jedna dziesiąta hoteli miała obłożenie przekraczające 40 proc. Teraz się okazuje, że również prognozy na wakacyjne miesiące są bardzo kiepskie. Przeszło trzy czwarte hoteli miejskich i blisko połowa położonych poza miastami informuje, że na lipiec i sierpień mają zarezerwowane zaledwie 20 proc. pokoi. W hotelach pozamiejskich jest nieco lepiej, ale i tu mniej niż jedna czwarta spodziewa się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta