Marchewka bez kija
Wobec egzystencjalnego zagrożenia dla dalszego trwania Unii kwestia praworządności schodzi na dalszy plan.
Ogromne pieniądze w grze, mało czasu do stracenia – zapewne nie było lepszego momentu na wymuszenie respektowania przez Polskę i Węgry zasad praworządności niż szczyt, jaki rozpocznie się w ten piątek w Brukseli. W tym kontekście zobowiązanie, jakie parlament w Budapeszcie nałożył we wtorek na Viktora Orbána, aby nie wracał z belgijskiej stolicy, jeśli nie uzyska zgody na wycofanie procedury o naruszenie prawa, jaką rozpoczęła przeciwko Węgrom Unia, zdawało się przypominać „mission impossible".
A jednak wiele wskazuje na to, że nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta