Po mikroinstalacjach czas na farmy
Na początku lipca w krajowej sieci mieliśmy już zainstalowanych ponad 2 GW mocy w elektrowniach słonecznych. W kolejnych latach rynek będą napędzać nie tylko rządowe zachęty, ale też rosnące ceny energii elektrycznej. BARBARA OKSIŃSKA
Z miesiąca na miesiąc przybywa instalacji fotowoltaicznych, lokowanych m.in. na dachach polskich domów. Obecnie ich moc przekroczyła już 2,1 GW. To o 175 proc. więcej niż w lipcu 2019 r. i o 62 proc. więcej niż na początku 2020 r. Tempo rozwoju tego biznesu jest imponujące – obecnie jest to najszybciej rosnący sektor odnawialnych źródeł energii w naszym kraju. Instytut Energetyki Odnawialnej (IEO) szacuje, że do końca roku możemy mieć 2,5 GW mocy w instalacjach słonecznych., a do 2025 – już 7,8 GW.
– Posiadanie instalacji fotowoltaicznych to z jednej strony oszczędności na rachunkach za prąd, z drugiej oczywiste korzyści dla środowiska. Dlatego chcemy, aby takich instalacji przybywało – deklaruje Michał Kurtyka, minister klimatu. To jasny sygnał, że fotowoltaika zajmie ważne miejsce w polityce energetycznej państwa.
Chętnych nie brakuje
Tak duży przyrost mocy możliwy jest m.in. dzięki zmianom w prawie, funduszom unijnym i uruchomieniu rządowego programu „Mój prąd" z budżetem sięgającym 1 mld zł. W ramach tego programu odbiorca indywidualny może dostać dofinansowanie do 50 proc....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta