Rynek hotelowy jeszcze poczeka na pełną stabilizację
Hotelarzom trudno planować, wyzwaniem są koszty – mówi Agata Janda, dyrektor ds. doradztwa hotelowego w JLL.
Od maja hotele znów działają, najpierw mogły udostępniać 50 proc. miejsc, a od końcówki czerwca 75 proc. plus osoby zaszczepione. Mamy sezon wakacyjny, który w 2020 r. był udany dla hoteli turystycznych, z drugiej strony jest wizja IV fali i powrotu restrykcji. Jaki jest dzisiejszy obraz branży?
Odmrażanie gospodarki to oczywiście bardzo dobra wiadomość dla sektora hotelowego, szczególnie biorąc pod uwagę to, jaki jest apetyt na wyjazdy wśród polskich klientów. Ale branża hotelowa wyszła z kolejnego lockdownu bardzo poturbowana od strony przychodowej i kosztowej. Jej przyszłość, ta najbliższa i dalsza, jest uzależniona od rozwoju pandemii i związanych z nią decyzji administracyjnych. Ponadto hotelarze są uzależnieni od polityki prowadzonej przez inne państwa. Restrykcje wyjazdowe wprowadzone np. przez Wielką Brytanię bardzo dotknęły Krakowa, miasta silnie uzależnionego od tego rynku. W Gdańsku brakuje gości z Norwegii. Nie ma aż tylu połączeń samolotowych, a w miastach nie widać autokarów z wycieczkami. W hotelach wciąż dominują turyści rodzimi.
Goście rezerwują pobyty dużo później niż przed pandemią. Rezerwacja zwykle wpada do systemu na kilka dni przed przyjazdem i na innych niż wcześniej zasadach. Goście...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta