Sądy zawieszają sprawy
W procesach o kredyty frankowe część sądów wstrzymuje się do czasu rozstrzygnięcia przez TSUE wątpliwości Sądu Najwyższego.
To skutek braku uchwały Izby Cywilnej SN, która miała zostać wydana w zeszłym tygodniu i rozstrzygnąć, jakie uprawnienia ma kredytobiorca i bank. SN zdecydował się jednak na skierowanie pytań prejudycjalnych do TSUE, czy to orzeczenie zapadłoby we właściwym składzie. Oczekiwanie na ich rozstrzygnięcie zajmie co najmniej dwa lata.
Okazuje się, że niektóre sądy już zawieszają postępowania w procesach o kredyty frankowe. „Rzeczpospolita" ustaliła, że doszło do takiego przypadku m.in. w Sądzie Okręgowym w Gdańsku. Z kolei sędziowie stołecznego sądu frankowego będą nadal orzekać.