Uczelnie powinny szukać własnych dróg i wykreować własną wizję

Rozmowa I Piotr Pokorny, dyrektor generalny Instytutu Rozwoju Szkolnictwa Wyższego

Rynek edukacyjny mocno odczuł skutki pandemii. Jak obecnie wygląda edukacja na polskich uczelniach?

Największym problemem jest ograniczenie lub uniemożliwienie bezpośrednich kontaktów na żywo między studentami i kadrą akademicką. Często utrudnia to zbudowanie odpowiednich, bliższych relacji, co może odbić się negatywnie w przyszłości, np. na ograniczonych umiejętnościach współpracy w grupie. Brak normalnego kontaktu z kadrą znacząco ograniczył też skuteczność kształcenia w przypadkach, gdy kształcenie zdalne nie wystarczy (zajęcia praktyczne), nawet pomimo dostępności różnych rozwiązań technologicznych. Nie wiemy, jak długo potrwa pandemia, i trzeba się nastawiać na to, że zdalne kształcenie pozostanie z nami na długie lata. To zresztą ogólnoświatowy trend, który rozpoczął się jeszcze przed Covid-19. Pandemia tylko go wzmocniła. Zajęcia zdalne muszą zatem przyjąć bardziej interaktywna formę. Niedopuszczalne jest prowadzenie ćwiczeń w formie wykładowej. Musimy nauczyć się, w jaki sposób wykorzystać cyfrowe środowisko nauczania na korzyść studentów i wykładowców. Na szczęście widać już w tym zakresie duże postępy dzięki doświadczeniom z 2020 i pierwszej połowy 2021 r. Teraz trzeba to dalej rozwijać. Uczelnie przede wszystkim nadal powinny pracować nad podnoszeniem jakości prowadzenia kształcenia w trybie zdalnym i hybrydowym....