Czarny łabędź wciąż groźny
Bogusław Chrabota redaktor naczelny „Rzeczpospolitej"
W tym samym miejscu i podobnych okolicznościach pytałem – drogi czytelniku – 12 miesięcy temu, czy czarny łabędź odleci. Dziś, po roku, dobrze wiemy, że nie odleciał. Pandemia, która tak bardzo zdewastowała gospodarkę i świat naszej prywatności, nie przeminęła i wciąż daje o sobie znać kolejnymi mutacjami, deltą czy omikronem. Jakie będą następne? I czy będą? Tego oczywiście nie wiemy. Pewnym optymizmem napawają głosy ekspertów, że kolejne mutacje są co prawda bardziej zakaźne, ale mniej zjadliwe, czyli bezpieczniejsze. Jeśli więc natura nie przygotuje jakiejś nadzwyczajnej niespodzianki, można mieć nadzieję, że choroba otrzyma rangę cyklicznej, ale już bezpiecznej albo niemal bezpiecznej, infekcji. Trudno jednak o tym komukolwiek wyrokować, epidemie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta