Czy surowce dadzą odetchnąć gospodarkom
Prognozy dla ropy, metali przemysłowych, złota i surowców rolnych są na razie dosyć konserwatywne. Wszyscy mają nadzieję, że 2022 rok nie przyniesie tak szalonych zwyżek jak 2021.
Na pierwszy rzut oka nie powinniśmy mieć w 2022 r. do czynienia z tak „szalonymi" zwyżkami cen większości surowców jak w 2021 r. Wzrosty te będą bowiem liczone od dużo wyższych poziomów bazowych niż 12 miesięcy temu. Stawianie prognoz dla surowców na 2022 r. nie jest jednak proste. Nie wiemy bowiem, czy w gospodarkę globalną uderzą kolejne fale pandemii, ani czy pojawią się inne czynniki mocno zaburzające łańcuchy dostaw. Wielką niewiadomą jest też to, jak mocno zwolni tempo wzrostu gospodarczego w Chinach, czyli w kraju będącym największym światowym konsumentem surowców. Snute przez analityków scenariusze bazowe zakładają jednak jakąś formę stabilizacji na rynkach surowcowych.
Podaż zaczyna rosnąć
Na rynku naftowym widać już na horyzoncie oznaki wzrostu podaży, który powinien w większym stopniu zacząć dawać o sobie znać w drugiej połowie 2022 r.
Przestrzeń do wzrostu jest całkiem spora. W listopadzie kraje OPEC produkowały 28 mln baryłek ropy dziennie, gdy ich zdolności produkcyjne wynosiły 33,3 mln. Arabia Saudyjska, największy producent z tej grupy, wydobywała wówczas 9,88 mln baryłek dziennie, gdy jej moce sięgają 11,5 mln. Również produkcja w Rosji (formalnie niebędącej członkiem OPEC, ale należącej do OPEC+) jest wciąż niższa od możliwości. Według Energy Intelligence wyniosła ona w listopadzie 9,9 mln baryłek dziennie. W 2019...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta