Budując bezpieczeństwo, oszczędzajmy energię
Nowe wyzwania w polityce międzynarodowej i na rynkach surowców energetycznych zmuszają nas do szukania nowych odpowiedzi. Jedną z nich mogą być programy Demand Side Response (DSR).
– Popyt i generacja w systemie elektroenergetycznym powinny być zbilansowane w każdej chwili, a operator powinien mieć rezerwy na wypadek, gdyby z systemu wypadła elektrownia czy linia elektryczna. Takie rezerwy można tworzyć tak po stronie wytwórczej, jak i odbiorczej. Rezerwy mocy odpowiadające ponad 2000 MW, czyli blisko 10 proc. szczytowego zapotrzebowania, są wykorzystywane bardzo rzadko i dużo bardziej opłaca się płacić odbiorcom, by byli gotowi do przesunięcia zapotrzebowania, niż utrzymywać te rezerwy po stronie wytwórczej – tłumaczy zasady działania programów DSR Jacek Misiejuk, prezes firmy Enel X Polska.
Z każdym kolejnym rokiem rola programów Demand Side Response rośnie. Usługi te pojawiły się na polskim rynku już pięć lat temu i sprowadzają się, ujmując to w lapidarny sposób, do wyłączenia maszyn czy innego sposobu zmniejszenia poboru energii w sytuacji kryzysowej, gdy operator systemu elektroenergetycznego wystąpi o takie działanie. Ograniczenia te są na tyle...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta