Samorządowa gra o zwycięstwo
Układ sił, a być może i sukces opozycji, w 2023 r. może zależeć nie tylko od porozumienia partii politycznych.
Im bliżej kolejnych wyborów parlamentarnych, tym jaśniejsze się staje, że krajobraz polityczny nie będzie już wyglądać tak, jak w 2019 roku. I to nie tylko dlatego, że do polskiej polityki wrócił Donald Tusk, a od tego czasu powstały nowe partie (jak niedawno zarejestrowana AgroUnia) i ruchy polityczne. Czas od 2019 roku to również trend, w którym coraz mocniej na forum krajowym widoczni są samorządowcy. W 2019 r. ich zaangażowanie było bardzo istotne w budowaniu paktu senackiego, którego powstanie umożliwiło opozycji przejęcie kontroli nad Senatem.
Można się spierać, czy rzeczywiście był to polityczny przełom na miarę niektórych zapowiedzi, ale Nowogrodzka i jej stratedzy ponieśli wtedy porażkę. W 2020 r. wybory prezydenckie nie tylko były momentem wejścia na scenę Szymona Hołowni, który od tego czasu rozbudował swój ruch społeczno-polityczny o partię, think tank i koło parlamentarne, ale też punktem zwrotnym dla samorządowców – zwłaszcza jeśli chodzi o wybory kopertowe i 10 mln głosów dla samorządowca, prezydenta Warszawy, Rafała Trzaskowskiego. Teraz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta