Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zdalni zwiadowcy z Ożarowa ciężko pracują nad Dnieprem

20 kwietnia 2022 | Ekonomia i rynek | Zbigniew Lentowicz
autor zdjęcia: Grzegorz Krzyżewski / wbg
źródło: Rzeczpospolita

O możliwościach polskich dronów broniących Ukrainy, niekonsekwencjach naszych krajowych zamówień zbrojeniowych i potrzebie wyposażenia Kijowa w ciężką artylerię mówi Piotr Wojciechowski, współzałożyciel i prezes Grupy WB.

O dronach Bayraktar gromiących czołgi Putina w  Ukrainie obrońcy układają pieśni, a  przecież wasze bezpilotowce nie są gorsze. Sprzęt polskiej Grupy WB (GWB) zaczął docierać nad Dniepr już po 2014 r. Potem zainwestowaliście w  Kijowie we własną fabrykę „inteligentnej” amunicji. Czego dokonały w tej wojnie wasze rozpoznawcze bezzałogowce FlyEye i zdalnie sterowane pociski Warmate?

Dotąd unikaliśmy rozgłosu, bo specyfika zbrojeniowego biznesu wymaga dyskrecji. Nawet po 50 dniach tej wojny nie wszystko można powiedzieć. Z relacji docierających z pierwszej linii wynika, że zwiadowcze i  uderzeniowe minidrony produkcji GWB są skuteczne, spełniają swoją rolę, a  do tego są wyjątkowo odporne na zagrożenia pola walki. Jednym słowem, możemy mieć satysfakcję.

Ale pieśni na cześć waszej broni nie powstają...

Wystarczy nam, że nasze bezzałogowce – a  w  służbie jest ich kilkadziesiąt – stały się prawdziwymi koniami roboczymi dla ukraińskich zwiadowców. Codziennie samoloty FlyEye wykonują ok. 250 godzin lotów, i to w  warunkach wyjątkowo intensywnych działań bojowych. To o czymś świadczy. Nie muszę dodawać, że operują najczęściej bezpośrednio nad skupiskami wrogich wojsk dysponującymi profesjonalną osłoną przeciwlotniczą.

Co potrafi FlyEye i do czego służy?

Służy do śledzenia z  powietrza...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12246

Wydanie: 12246

Spis treści

Zamów abonament