Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie tylko królowa Bona

27 maja 2022 | Rzecz o historii | Agnieszka Niemojewska
Aleksandra Śląska w tytułowej roli w serialu historycznym Janusza Majewskiego „Królowa Bona”
autor zdjęcia: Jerzy Kosnik / Forum
źródło: Rzeczpospolita
Aleksandra Śląska w tytułowej roli w serialu historycznym Janusza Majewskiego „Królowa Bona”
Aleksandra Śląska jako hrabina Idalia i Jan Świderski w roli Rzecznickiego w „Fantazym” J. Słowackiego. Teatr Ateneum, 1973 r.
autor zdjęcia: Hartwig Edward/NAC
źródło: Rzeczpospolita
Aleksandra Śląska jako hrabina Idalia i Jan Świderski w roli Rzecznickiego w „Fantazym” J. Słowackiego. Teatr Ateneum, 1973 r.
Kadr z filmu „Ostatni etap” (1948). Druga z lewej – Aleksandra Śląska jako Oberaufseherin w KL Auschwitz-Birkenau
autor zdjęcia: archiwum Filmu / Forum
źródło: Rzeczpospolita
Kadr z filmu „Ostatni etap” (1948). Druga z lewej – Aleksandra Śląska jako Oberaufseherin w KL Auschwitz-Birkenau

W 2013 r. z inicjatywy ZASP Aleksandrze Śląskiej pośmiertnie nadano tytuł Heroiny Polskiego Kina. Nie można jednak zapominać, że ona sama przede wszystkim ceniła i kochała scenę: była wybitną aktorką dramatyczną, przez ponad 30 lat związaną z warszawskim Teatrem Ateneum.

Naprawdę nazywała się Aleksandra Wąsik. Gdy po wojnie studiowała w Państwowej Szkole Dramatycznej działającej przy Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie (w 1947 r. ukończyła PWSA), ponoć jeden z jej wykładowców, Wiesław Górecki, uznał, że „Wąsik” to mało chwytliwe nazwisko dla przyszłej gwiazdy. A może powód był zgoła inny? Ale o tym za chwilę. W każdym razie na studiach mówiono o niej „ta ze Śląska”, sceniczny pseudonim sam się więc nasuwał.

Jej aktorski talent dostrzegli i szlifowali wybitni aktorzy i pedagodzy przedwojenni, m.in. Ludwik Solski, Juliusz Osterwa czy Aleksander Zelwerowicz. Na teatralnej scenie debiutowała w „Słowackim” jeszcze w trakcie studiów: rolą Rózi w „Bartoszu Głowackim” Wandy Wasilewskiej w reż. Józefa Karbowskiego. Trochę przypadkiem, bo w zastępstwie chorej aktorki. A mimo to została doceniona przez krytyków teatralnych i publiczność za „fascynujący młodzieńczy blask”. Już wtedy odznaczała się nietuzinkową posągową urodą – była wysoka i szczupła, o ostrych rysach twarzy i pięknych rudych włosach. Ale swój zawodowy sukces i uznanie publiczności zawdzięczała talentowi i niezwykłej pracowitości.

Panna z Katowic

Nie była „dziewczyną znikąd”, bez znanego nazwiska. A może właśnie owo pochodzenie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12277

Wydanie: 12277

Spis treści

Reklama

Komunikaty

Zamów abonament