Uczelnie czekają nie tylko na poprawiających maturę

| Choć do rozpoczęcia nowego roku akademickiego został jedynie miesiąc, to w wielu szkołach wyższych trwa rekrutacja uzupełniająca. Wolne miejsca są nie tylko na studiach niestacjonarnych,

Dlaczego? – Pierwszym powodem jest stosowana u nas polityka jakości w rekrutacji na studia. Przykładowo w prowadzonym naborze uzupełniającym na matematykę, gdzie dostępnych jest jeszcze ponad 70 miejsc, aby zostać przyjętym na ten kierunek, należy uzyskać minimum 60 punktów. To, co istotne, progi te nie będą obniżane nawet w przypadku nie wypełnienia limitu miejsc – mówi Adam Koprowski z biura prasowego Uniwersytetu Jagiellońskiego. Dodaje, że innym powodem może być mniejsze zainteresowanie danym kierunkiem w stosunku do dostępnej liczby miejsc, np. na biologii, gdzie limit miejsc to 350, a chętnych było 406, przyjętych zostało147 osób.

Po poprawce, rekrutacja

W maju do matury przystąpiło niespełna 270 tys. osób. Rok wcześniej prawie 290 tys. W tym roku w pierwszym podejściu egzamin zaliczyło 78,2 proc. absolwentów szkół średnich. Najwięcej uczniów nie poradziło sobie z egzaminem z matematyki – nie zdało go aż 18 proc. zdających. Do poprawki w sierpniu mogło przystąpić 15,5 proc. maturzystów, którzy nie zaliczyli tylko jednego przedmiotu.

Wyniki tych egzaminów będą znane 9 września. I to m.in dla poprawkowiczów przeznaczona jest dodatkowa rekrutacja. Prowadzona jest niemal na wszystkich uczelniach.

Na najstarszej polskiej uczelni – Uniwersytecie Jagiellońskim – uzupełniająca tura naboru prowadzona jest obecnie na...