Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Najtańsza energia to ta, której nie zużywamy. Czas na przebudowę priorytetów transformacji w Polsce

31 sierpnia 2022 | Ekonomia i rynek | rp.pl
Paweł Lachman, koordynator Porozumienie Branżowe na rzecz Efektywności Energetycznej
autor zdjęcia: mat. pras.
źródło: Rzeczpospolita
Paweł Lachman, koordynator Porozumienie Branżowe na rzecz Efektywności Energetycznej
Janusz Starościk, członek POBE, prezes zarządu Stowarzyszenie Producentów i Importerów Grzewczych
autor zdjęcia: rp.pl
źródło: Rzeczpospolita
Janusz Starościk, członek POBE, prezes zarządu Stowarzyszenie Producentów i Importerów Grzewczych
Paweł Wróbel, ekspert POBE w zakresie regulacji energetycznych i klimatycznych
autor zdjęcia: mat. pras.
źródło: Rzeczpospolita
Paweł Wróbel, ekspert POBE w zakresie regulacji energetycznych i klimatycznych

O tym, co należałoby zrobić, by uniknąć drastycznych skutków kryzysu energetycznego, opowiadają nam Paweł Lachman, Janusz Starościk i Paweł Wróbel, specjaliści z Porozumienia Branżowego na rzecz Efektywności Energetycznej.

Jak panowie oceniają przygotowanie Polski do nadchodzącej zimy, a także kilku kolejnych, pod względem energetycznym? Grozi nam długotrwały deficyt energii?

PAWEŁ WRÓBEL: Najbliższa zima będzie trudna, prawdopodobnie bardzo trudna. Z jednej strony rekordy biją ceny paliw: węgla, gazu, ropy, a także energii elektrycznej – co na razie odczuwają przedsiębiorstwa, a co wkrótce dotknie odbiorców indywidualnych. Nic nie wskazuje na to, byśmy w perspektywie najbliższych miesięcy mogli liczyć na spadki cen energii. Z drugiej strony jest niemal pewne, że nie uda się zaspokoić bieżącego popytu, przede wszystkim na węgiel i gaz na potrzeby sektora ciepła oraz przedsiębiorstw. Rząd wybrał strategię: „wszystko będzie dobrze”, skupiając się na ściąganiu do Polski transportów węgla i transferze środków socjalnych, czyli 3000 zł dla obywateli. Ale, niestety, scenariuszy na czas kryzysu nie mamy.

JANUSZ STAROŚCIK: Rząd zapewnia, że węgla nie zabraknie i statki z nim już płyną do Polski. Trochę przypomina to czasy minione, gdy media monitorowały przed Bożym Narodzeniem trasę statków z pomarańczami z Kuby. Jednak wstępne kalkulacje wskazują, że możemy mieć deficyt liczony w mln t węgla, co może uderzyć szczególnie w gospodarstwa domowe i odbiorców indywidualnych. Informacje tego typu z pewnością pobudzają...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12357

Wydanie: 12357

Spis treści

Reklama

Zamów abonament