Wnioski dla transportu kolejowego po powojnie na Ukrainie
Branża kolejowa nie podołała zwiększonym przewozom zboża z Ukrainy. Przepustowość jest zbyt mała, a długofalowe inwestycje ryzykowne.
Wojna przypomniała o kolei i pokazała znaczenie transportu kolejowego. Kolej powinna wozić więcej, jest taka potrzeba, ale równocześnie okazało się, że czeka na rozwiązanie cała masa problemów. – Mamy gorzką satysfakcję, że to przed czym przez lata przestrzegaliśmy ziściło się. Transport drogowy zajmuje rynek, a udział kolei w przewozach maleje. Kolej dostosowała się do stabilnego pod względem przewożonego tonażu poziomu 220-250 mln ton rocznie, a malejącego, jeśli popatrzymy na udział w rynku. Przewoźnicy kolejowi optymalizowali koszty, co oznacza, że nikt nie budował zasobów na „wszelki wypadek” – tłumaczy Michał Litwin, dyrektor Związku Niezależnych Przewoźników Kolejowych oraz członek zarządu European Rail Freight Association.
null
Przyznaje, że koniecznie trzeba wzmocnić infrastrukturę kolejową. Dyrektor ZNPK wskazuje, że niektóre inwestycje są możliwe do zrobienia bez większych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta