Futsalowy Piast Gliwice: grać czy nie grać z Białorusią
UEFA wykluczyła z rozgrywek Rosję, ale Białorusi już nie. Kwestią czasu było, kiedy w rozgrywkach europejskich na klub z państwa Łukaszenki trafi ktoś z Polski.
W piłce trawiastej się to nie zdarzyło, lecz po tym, jak preeliminacje w futsalowej Lidze Mistrzów, organizowanej również przez Europejską Federację Piłkarską (UEFA), przeszedł Piast Gliwice, mistrzowie Polski w kolejnym etapie trafili na przedstawiciela Białorusi. W październiku Piast uda się do Kosowa, gdzie mierzyć się ma w miniturnieju z gospodarzami z FC Liqeni Prisztina, duńskim JB Futsal Gentofte oraz z białoruską Stalicą Mińsk.
Zatem grać czy nie grać przeciwko drużynie z kraju Łukaszenki? Rafał Franz, dyrektor sportowy Piasta, o tym, że to jego klub ustanowi precedens w kwestii gry z Białorusinami, dowiedział się od „Rz”. Przyznał, że temat jest trudny, i poprosił o czas na odpowiedź na zadane przez nas pytania. Ostatecznie uchylił się od odpowiedzi, powołując się na „konsultacje z zarządem klubu”. – Proszę takie pytania skierować do UEFA, PZPN lub Ministerstwa Sportu. Możemy rozmawiać, ale o kwestiach sportowych – stwierdził.
Zapytaliśmy więc także w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta