orzecznictwo
Założeniem ustrojodawcy wprowadzającego Konstytucję RP było odejście od wielu zasad funkcjonujących w socjalizmie. Dla obywateli liczyło się poszanowanie własności prywatnej, chcieli być „na swoim”. Wprowadzono więc do Konstytucji RP w szczególności art. 21 ust. 1 oraz art. 64. Ochrona własności jest jednak niekiedy iluzoryczna, daleka od niemal pełnej ochrony własności w krajach anglosaskich, przesiąknięta ograniczeniami na rzecz innych osób, w przypadku nieruchomości np. najemców, lokatorów, wspólnot mieszkaniowych (nie zapominając o tworze, jakim jest spółdzielnia mieszkaniowa), władających służebnościami (choć wiele powszechnych służebności jest koniecznych), osób wdzierających się na teren nieruchomości bez podstawy prawnej (zwłaszcza w przypadku braku skutecznej natychmiastowej ochrony tego prawa) itd., czy też obarczona ograniczeniami w obrocie. Jeśli zatem nadal chcemy w pełni chronić to, czemu się tak zarobkowo poświęcamy, to musimy porzucić pełne ograniczeń socjalistyczne postrzeganie własności.
Można chociażby wskazać jako przykład orzeczenia, w których przyjęto, że granicą korzystania z rzeczy są przede wszystkim wymagania interesu publicznego i cel społeczny prawa własności (orzeczenie SN z 9 maja 1950 r., Ł.C. 495/50, LEX nr 2710331), zasady współżycia społecznego mogą niekiedy sprzeciwiać się wydaniu orzeczenia o eksmisję (wyrok SN z 24 marca 1970...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta