Pobiegaj mi mamo
Paulina Tracz | Bieganie po porodzie może pomóc kobiecie nie tylko w powrocie do formy fizycznej, znakomicie też oczyszcza głowę. A jeśli ktoś kocha biegać w górach, to niech śmiało przyjeżdża nawet z niemowlakiem, bo może zorganizować rodzinie wspaniały weekend. bo może przy okazji zorganizować rodzinie wspaniały weekend.
Bobas wcale nie musi oznaczać dla kobiety końca aktywności fizycznej. To nie musi być nawet kilkuletnia przerwa do czasu, „aż pociecha podrośnie”, a mama zapomni, co to znaczy trening.
Jak potwierdzają własnym przykładem uczestniczki Festiwalu Biegowego do truchtania, a następnie mocniejszych treningów można wrócić już po kilku miesiącach od porodu. A bywają i takie przypadki jak Paulina Tracz, która rok po urodzeniu córeczki jest w stanie wygrać liczący 61 km Bieg 7 Dolin. Nie każda pani musi tego dokonać. Wiele zależy od predyspozycji i potrzeb oraz bazy treningowej. To bardzo indywidualna sprawa. Ja niestety, nie zaczęłam ponownych treningów zbyt szybko, bo nie urodziłam naturalnie i trochę się bałam. Pierwsze przebieżki miałam po dwóch lub trzech miesiącach i na początek robiłam jakieś 5–6 km – opowiada „Rz” jedna z najlepszych polskich ultramaratonek i dodaje: – Wróciłam ze szpitala po siedmiu dniach i mąż już mnie nakłaniał, żebym dla poprawy samopoczucia na bieżni mechanicznej wykonała 20 minut marszobiegu. Na początku nie było za fajnie – wspomina.
Może Paulinie Tracz było łatwiej, bo już wcześniej trenowała, ciało było przyzwyczajone do wysiłku, a w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta