Mieli siły, by pożartować
13. Festiwal | Przez trzy dni w Piwnicznej-Zdroju rządzili biegacze. Nawet ci, których bolały nogi, mieli dobre humory.
Ten festiwal to impreza dla całych rodzin. Tak jak dla całych rodzin jest bieganie po górach. Cieszą się nie tylko ci, którzy wyjdą na trasę, zmęczą się, zmokną i na koniec wpadną na metę w podskokach (jak zwycięzca TAURON Biegu 7 Dolin), dostojnym truchtem albo noga za nogą. Cieszą się też małżonkowie i dzieci, którzy przyjeżdżają na festiwal w charakterze gości, kibiców albo turystów.
W lekkim deszczu
Kiedy jedni przebiegali przez miasteczko namiotowe, inni spacerowali z wózkami dziecięcymi, a ochrona czuwała, żeby ich drogi niebezpiecznie się nie przecinały. Festiwal rozgrywany już po raz 13., to okazja do zmierzenia się z górami i sprawdzenia się w walce z samym sobą, co podkreślali wszyscy uczestnicy.
Chociaż za zwycięstwo są nagrody, to z innymi biegaczami się nie walczy, bo góry skłaniają do braterstwa. Kiedy widzisz, że ktoś ślizga się na błocie i upada podczas zbiegu, to nie mijasz go...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta