Racjonalne myślenie prezesa
Jarosław Kaczyński nie stetryczał, jak chcą jego przeciwnicy, ale przygotowuje PiS na to, co nieuchronne.
Biedny obserwator patrzący na ostatnie działania PiS może dojść do wniosku, że są one pomieszaniem szaleństwa z samobójczą strategią. Antyniemiecki, antyunijny i po prostu antyzachodni kurs polityki zagranicznej, tworzenie nowych funduszy i zatrudnianie w nich działaczy partyjnych, zapowiedź objęcia funkcji szefa sztabu wyborczego przez Jacka Kurskiego, przepychanie do KRRiT partyjnych nominatów w osobach Małgorzaty Paczuskiej i Macieja Świrskiego, przygotowania do obrony przed fałszerstwami wyborczymi ze strony… opozycji – wszystko to wygląda jak objaw paranoi lub obłędu w wykonaniu Jarosława Kaczyńskiego.
Jeśli jeszcze dodamy do tego tragikomiczne opowieści, którymi dzieli się on z widzami w czasie swojego tournée po kraju (o europosłach PiS wypraszanych z pociągów, o traumie, która dotknęła go przed trzema dekadami w Wiedniu, czy o Polakach, którzy w czasach rządów PO wykradali ziemniaki pozostawiane przez leśników dzikom), wyłania się nam obraz szaleństwa władcy i jego dworzan porównywalny z opisami zawartymi w „Jesieni patriarchy” lub w „Szachinszachu”.
Nieuchronna przegrana
Jeśli jednak zaczniemy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta