Inwestycyjna fala w fabrykach broni
W zbrojeniówce ruszają duże inwestycje. Do zwiększenia mocy dyskretnie sposobią się nawet firmy niedawno zbudowane. Ich możliwości produkcyjne przestały wystarczać w czasie wojny w Ukrainie i w obliczu nowych zagrożeń.
Huta Stalowa Wola, producent ciężkiej artylerii, dalekonośnych haubic samobieżnych Krab i moździerzy Rak – a także wkrótce dostawca bojowych wozów piechoty i samochodów pancernych – tuż przed wojną w Ukrainie zakończyła wartą kilkadziesiąt milionów złotych gruntowną modernizację. Dziś okazuje się ona niewystarczająca. HSW ostro rusza więc z rozbudową. Jan Szwedo, nowy prezes podkarpackiej Artylerii, nie o wszystkim może mówić otwartym tekstem. Plan streszcza w żołnierskich słowach: dostaliśmy w hucie dwa lata na to, by podwoić produkcję.
Szczegóły rozwoju firmy, która buduje swoje militarne kompetencje od czasów Centralnego Okręgu Przemysłowego, a dziś od obrońców Ukrainy odbiera sygnały uznania za sprawdzone w boju kraby, na razie pozostają tajne. Ujawnić można tylko ogólniki: pod zabudowę hal HSW przygotowano nowe tereny, a inwestycje pochłoną przynajmniej kilkadziesiąt milionów złotych.
Szybkostrzelny Radom
Dyskretnie do pilnych inwestycji szykuje się też Fabryka Broni Radom. Nowy zakład Łucznika zaprojektowano i kończono przed dekadą, ale...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta