Do e-faktur trzeba się zacząć przygotowywać już teraz

Ponieważ wszyscy przedsiębiorcy muszą wdrożyć Krajowy System e-Faktur, nie warto zwlekać. Z każdym miesiącem dostępność zasobów IT będzie malała – radzi Aleksandra Sewerynek-Barszcz, partner w EY.

Firmy przygotowują się do wdrożenia Krajowego Systemu e-Faktur. To duże wyzwanie?

Tak, myślę, że to duże wyzwanie. To przede wszystkim bardzo duża zmiana biznesowa i ogromny krok w kierunku cyfryzacji gospodarki poprzez ucyfrowienie jednego z największych procesów biznesowych w każdej organizacji, jakim jest proces wystawiania e-faktur. Co więcej, jest to wręcz zmiana kulturowa. Przejście z postrzegania faktury jako dokumentu papierowego – bo nadal żyjemy w erze dokumentu papierowego, mimo że wykorzystujemy czasami określenie „faktura elektroniczna”, ale jest to wizualizacja w PDF faktury papierowej – do faktury w formacie XML, ustrukturyzowanym. Jest to dużo bardziej skomplikowany format.

To już nie będzie faktura do której przywykliśmy.

Można tak powiedzieć. Gdy dziś patrzymy na fakturę, widzimy określoną ilość informacji. To ok. 15–20 informacji, które pobieramy z określonych pól źródłowych. Nowa e-faktura, w formacie XML ustrukturyzowanym, to zupełnie nowe zagadnienie co do ilości danych do raportowania. Minimalny zakres pól, które należy uzupełnić, aby dokument był tylko poprawny technicznie, to 60. A dodatkowych 500 to pola, które podatnik może uzupełnić, natomiast nie musi. Przestrzeń do tego, jak ten dokument będzie wyglądał, jest ogromna.

Poza tym pojawiają się nowe informacje,...